Jak zarazić dzieci miłością do gór i natury?
Kochamy góry oraz trekkingowe aktywności – krótkie wypady na szlak i kilkudniowe wędrówki, wysokie podejścia oraz wspinanie po skałkach. Jak sprawić, by nasza pasja stała się też pasją naszych dzieci? Przede wszystkim aktywności na łonie natury muszą być dobrą zabawą. Jak to zrobić? Zapraszamy do lektury.
Dobre wprowadzenie
Starajmy się, aby dzieci pokochały wędrówki od pierwszego kroku. Żeby tak się stało, trzeba sprawić, by wyprawa była pozytywnym doświadczeniem. O czym powinniśmy pamiętać? Po pierwsze wybierzmy odpowiedni szlak – nie za długi, ale obfitujący w ciekawostki przyrodnicze. W ten sposób maluch nie będzie zmęczony ani znudzony marszem. Jaskinie, groty, strumyki, ale i możliwość podglądania zwierząt, na pewno zainteresują każdego młodego podróżnika.
Pamiętajcie też, aby zaplanować trasę z możliwością odwrotu, gdyby dziecko jednak chciało wrócić do domu nieco wcześniej. Idealne rozwiązanie na dłuższe trekkingi z maluchem, który jeszcze nie jest na tyle samodzielny to nosidełko.
Jakie trasy polecamy? Na start zrezygnujcie z tych wysokogórskich! Wybierzcie się za to do Doliny Kościeliskiej, Chochołowskiej, Strążyskiej, czy Rybiego Potoku.
Odpowiednie ubranie i sprzęt
Nie chodzi tu tylko o aspekty techniczne. Oczywiście, dziecko potrzebuje wygodnych butów i ochraniającej kurtki, ale to nie wszystko. Dobrym pomysłem jest stworzenie wyjątkowego „zestawu podróżnika”. Własny plecak, saszetka czy butelka, dadzą maluchowi poczucie sprawczości oraz bycia pełnoprawnym członkiem wyprawy. Do tego zestawu możemy również dodać np. czapkę lub okulary, które dziecko zakłada tylko na wycieczki. W ten sposób wyrobimy pewien przyjemny nawyk i pobudzimy u dziecka ekscytację oraz poczucie samodzielności.
Wędrówki to świetna zabawa
Jak już wspominaliśmy outdoor to zabawa. Dlatego śmiało można wprowadzać elementy gry, np. zdobywanie Górskiej Odznaki Turystycznej PTTK i zbieranie stempli w różnych schroniskach. Dzięki nim maluch ma dodatkową motywację oraz namacalną nagrodę za swój trud. Nie można przecież oczekiwać, że piękne widoki, które nam wynagradzają zmęczenie nóg, będą wystarczające dla naszych dzieci. Nawet jeżeli nie jesteście zwolennikami systemu nagród, to warto zobaczyć radość i dumę malucha, który dostaje swoją pierwszą pieczątkę za dotarcie do schroniska!
To, czy przyroda zafascynuje dziecko, w dużej mierze zależy od nas i od tego, jak ja ją młodym przedstawimy. Zaciszny las może wiać nudą, albo...przygodą! Pokazujmy ciekawe zjawiska przyrodnicze i opowiadajmy o nich i objaśniajmy dziecku, co go otacza i na co patrzy. Dzieci to naturalni odkrywcy, a takie wycieczki to świetna okazja, żeby przyjrzeć się dzikiej przyrodzie z bliska, zobaczyć zwierzęta czy rośliny nieznane do tej pory i poznać otaczającą przestrzeń, jako fascynujący mechanizm, w którym mnóstwo się dzieje.
Szacunek do przyrody: pokaż go!
Jak przekazać najmłodszym miłość i szacunek do natury? Działaniem! Dobrym pomysłem jest zaangażowanie się wraz z dziećmi w różne pikniki edukacyjne, wycieczki z profesjonalnym przewodnikiem czy akcje typu Czyste Tatry. Wycieczka połączona ze zbieraniem śmieci, może nie wydawać się atrakcyjna, ale nic bardziej mylnego! Tysiące wolontariuszy na szlaku, tworzy niesamowitą atmosferę i daje poczucie przynależności do grupy o konkretnych wartościach. Dzięki takim akcjom dziecko nie tylko uczy się, jak ważne jest szanowanie przyrody, ale czuje pewną rywalizację w zbieraniu śmieci i świetnie spędza czas.
Zarażajmy miłością do wędrówek nasze dzieci. To świetny pomysł na spędzanie wolnego czasu i zacieśnianie więzi. Ale nie tylko! W ten sposób uczymy nowe pokolenia szacunku do przyrody i odpowiedzialności za nasz wspólny dom. Gorąco zachęcamy, aby podjąć takie wyzwanie tego lata, zaczynając może od Dnia Dziecka?