W góry się nie nadaje - bo pochłania wilgoć szybciej, niż papierowe ręczniki. Wolno schnie - tworząc zimny kompres wychładzający organizm i jest do tego piekielnie ciężka - zwłaszcza biorąc pod uwagę wszechobecną modę “fast&light”. Na co dzień - też źle! Mimo, że od lat powtarzano nam, że jest zdrowa i naturalna, dziś niemal jednym tchem wymieniana jest obok plastikowych butelek, azbestu, gazów cieplarnianych i innych ekologicznych dramatów.